7.08.2015

DOG GAMES w Sopocie! :D

Witam was znowu po dłuuugiej przerwie.. :P 
Nie wiem dlaczego, ale nawet w wakacje ciężko jest mi znaleźć chwilę czasu na bloga..
co chwilę gdzieś wyjeżdżamy, albo po prostu robimy coś innego - w każdym bądź razie nie mamy zamiaru porzucać bloga! O nie nie nie, niedługo znów będzie na nim coś nowego ;) 

No ale przechodząc do tematu tego posta- Dog Gamesy w Sopocie! To był weekend! :D

Zacznę może od podróży, bo ona była dosyć istotna. Wyjechałyśmy ze swojego miasta troszkę później niż planowałam, ale nie myślałam razem z rodzicami, że dojazd aż tak nam się przedłuży i spóźnimy się na zawody! ;o 

Po bardzo długiej podróży w końcu szczęśliwie dojechaliśmy na miejsce zawodów  - do Parku Północnego w Sopocie. Nie czekając chwili dłużej szybko pobiegłam do rejestracji zapytać się czy mamy jeszcze jakieś szanse na wystąpienie- na całe szczęście organizatorzy tej imprezy się zgodzili, ufff :) Miałyśmy z Weną 15 minut czasu na ogarnięcie się, rozgrzanie- a więc wyobraźcie sobie co tam się działo :P Tyyle znajomych pieskow, osób- no trzeba było sie przywitać! a tu czas mijał, mijał.. po przywitaniu się z częścią znajomych poszłam na drugą stronę rozgrzać siebie jak i Wenę oraz przypomnieć sobie układ. Po chwili nas zawołano na pole startowe i zaczęłyśmy fristajla :D


Zrobiłam cały układ, taki jak sobie zaplanowałam! Wena wykonała wszystko tak jak chciałam <3
A więc nie mogę się do niczego przyczepić- dla mnie Wena jest geniuszem i tyle :D <skromna>
Natomiast ja... wydaje mi się, że w ogóle się nie ruszałam po polu, jedynie zaczęłam biec przy robieniu dookoła świata, który wyszedł nam bardzo ładnie! :P  Wena na cały freestyle nie złapała 4 dysków z mojej winy.  Zrobiła ślicznego riversa, ładnego nowego overka i też całkiem spoczi back vaulta- chodź bardziej milsze dla oka byłoby, gdyby Wena spadła na cztery łapki, po prostu chyba źle jej wyrzuciłam dysk :P Ogólnie jestem baaardzo zadowolona z naszego WSPÓLNEGO freestylu! :) 
Chwilę po naszym fristajlu ogłoszono wyniki- ale nie końcowe. Szukam siebie i Weny.. patrzę, a tutaj 4 miejsce! :D a więc nie ma co ukrywać, była chęć wykonania ładnego tossa z wysoką skutecznością i wskoczenia na podium.. ale że tak pięknie nie jest... stres i zmęczenie zrobiło swoje.
Wena w tossie złapała 3 całkiem daleko wyrzucone dyski, a następnych 3 już nie- bo dysk albo jej się odbił od zębów, albo bordziała się po prostu zakręciła/zagapiła/ nie zdążyła schwytać dekla :) w tossie uzyskałyśmy 11 punktów- bywało lepiej, ale nie było najgorzej :P
Pomimo tego i tak byłam bardzo szczęśliwa, bo w końcu wynik i tak nie jest najważniejszy! 
Ważne, że się obie starałyśmy i miałyśmy z tego niezłą zabawę :D 

A teraz  kilka zdjęć i filmik:

                            





fot: Katarzyna Piotrowska
I łapcie jeszcze takie śliczne zdjęcie z zeszłego roku z DCDC w Poznaniu <3

Fot: Alicja Zmysłowska

FILMIK:


Do następnego posta!


POZDRAWIAMY
ALICJA & WENA 




5 komentarzy:

  1. Świetna współpraca! :)
    Gratulujemy kolejnych, z pewnością nie ostatnich osiągnięć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Wam poszło! Kurczę żałuję, że ten czas tak szybko minął i nie zdążyłam do Was podejść :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wam poszło :). W kolejnym sezonie jest duża szansa na podium!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Wam poszło! :D Z roku na rok coraz lepiej. :D A ja wtedy nie wiedziałam, ze nie macie czasu na rozmowy, a ja tam Ci przeszkadzałam, haha :D
    Śliczne fotki! Moze ja tez cos znajdę! :P
    Pozdrawiamy! :)
    Nina & Figa

    figusiowyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje! :D Świetnie współpracujecie, w następnym roku na pewno staniecie na pudle ;)

    OdpowiedzUsuń